piątek, 29 kwietnia 2016

Keukenhof to nie tylko 7 milionów cebulek posadzonych w ziemi...To pasja, która łączy ludzi i ich ciężka praca przez cały rok.

W Międzyzdrojach pierwsze tysiące roślin,  które czekają na posadzenie. 
Padło hasło jedziemy z Miejskim Ogrodnikiem i Panem Ogrodnikiem do Keukenhof !
Uczucia, nawet nie chce mi się o nich pisać, bo było ich tak wiele. 
Jak zostawić ekipę, jak nigdy tego nie robiłam w momencie, kiedy już mocno pracujemy..., lecz za chwilę kolejne myśli.
Przecież jak sama mówię, mam najlepszą ekipę w Polsce! Pracujemy razem już 7 lat.
Robię rozpiskę - iglaki do posadzenia na cmentarzu, Danice w donicach w całym mieście, trzy różne wielkości dobrane do rozmiarów donic w poszczególnych miejscach Międzyzdrojów.
Burza w głowie i wózki pełne roślin...
Trzy tiry pełne ziemi, czekają na rozdysponowanie...
To jeden z nich.
Drakiew czarna to jedna z bylinowych piękności, które w tym roku zagoszczą w centrum miasta.

Liliowce 'Stella de Oro" i tysiące innych gatunków i ich odmian, czekają na posadzenie, lecz sama sobie tłumaczę...
Mam cudnych ludzi  to zgrana ekipa od lat, wiem, że mogę zaufać i się nie pomyliłam :D.
Wszystkie rośliny zostały wysadzone według sztuki ogrodniczej :).
Jesteśmy po locie balonem nad Ogrodami Keukenhof,  razem z  MiejskiOgrodnik i Pan Ogrodnik 
Zobaczyć ogród marzeń z góry to MEGA przeżycie, którego nie da się ubrać w słowa.
Byliśmy po nocy spędzonej w podróży. Trasa -  całe Niemcy i Holandia nad Morze Północne.
Choć nie spałam prawie w ogóle, to nie czułam zmęczenia, ponieważ wiedziałam, że zaraz wejdę w miejsce w  którym zapachy i kolory kwiatów zdominują mnie, do tego stopnia, że zapomnę o życiu przed i po...

Znalazłam się w miejscy tu i teraz, czyli w stanie w jakim powinniśmy utrzymywać swój umysł.
Wydawało mi się, że już dotknęłam ferii barw i zapachów w Keukenhof. To było tylko złudzenie.
Najlepsze było przed nami...

Żonkile i ich zapach...
Rabaty dobrze opisane. 
Miejsce za miejscem, każde inne i tu wyobraźcie sobie, ilu ludzi pracowało nad tymi inspiracjami, a może jedna ;) 
Idziemy dalej, a tu najważniejszy punkt ogrodów w Keukehof. Nie! Nie ja ;).
Co roku powstaje w tym miejscu nowa wizualizacja, która niesie za sobą myśl przewodnią, lecz o tym opowiem w kolejnych postach. 
Szczęście ogrodnika? Być tu i teraz -  Keukenhof w Holandii, podczas festiwalu  kwiatów wiosny, lecz nie tylko, tu dzieje się cebulowe szaleństwo. To jednak prawda, że  Holandia to Królestwo Tulipanów i święto dla ludzi. 
To święto świętowałam razem z Cezarym, Darkiem i Remkiem. Dziękuję <3. 
Dla mnie to było prawdziwe święto! Takich chwil życzę każdemu razem i z osobna :).

6 komentarzy:

  1. Polecamy się na przyszłość :-) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedziemy za rok :D. Z Wami wszędzie, nawet i na koniec świata :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, kwiaty zawsze wzbudzają tyle pozytywnych emocji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Magda. Niech, tych pozytywnych emocji będzie jak najwięcej :D.

      Usuń
  4. Cieszę się, że byłaś i możesz nam pokazać to piekne miejsce! Za rok jadę z Wami. Weźmiecie mnie ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam pokazać to miejsce i się dzielić ujęciami z zakątków, które ujmują mniej, lub bardziej.
      Za rok, trzeba będzie jechać w parę samochodów. Zrobić wcześniejszą akcję i w drogę :D.
      My, jechaliśmy wypełnionym autem po brzegi.

      Usuń